wtorek, 26 września 2017

Co mnie k#@*a podkusiło?



Znacie to uczucie? Tego małego czorta, który nagina naszą niezłomną wolę i zamiast leżeć pod czereśnią na hamaku z drinkiem z palemką i czytać książki, dokonujemy jakichś czynów niezgodnych z naturą i zdrowym rozsądkiem??? Tak było tego lata w moim przypadku.

wtorek, 19 września 2017

Ziemia Kłodzka jak świat cały.


Nie wierzycie? Naprawdę można tu znaleźć zakątki z całego świata. Zwłaszcza teraz, gdy w Kłodzku powstał park miniatur Minieuroland. Czaiłam się na tę atrakcję od 2 lat i w końcu nadarzyła się okazja. Po paru latach nieobecności przyjechały do nas w końcu nasze znajome z Warszawy Beata i Ania. Zastanawiałam się, co jeszcze mogę im na Dolnym Śląsku pokazać i od razu w głowie zaświtał mi pomysł z Kłodzkiem. W ubiegłym roku czołgałam po Kłodzku Bebe i Daniela, ale to było przy okazji zwiedzania Srebrnej Góry i jej wielkiego fortu, więc tylko to Kłodzko przelecieliśmy. W tym roku mieliśmy dużo więcej czasu.

wtorek, 5 września 2017

Friends of mine...

Miałam najpierw pisać o Kotlinie Kłodzkiej, potem o Szkocji, w pamięci mam też post o skomplikowanej nazwie "Co mnie k#$%a podkusiło" i o tym wszystkim oczywiście napiszę, ale najpierw kilka słów o naszej 25-tej rocznicy ślubu.
Rocznicę mieliśmy 8 sierpnia (jak co roku zresztą), ale w sierpniu większość naszych znajomych i przyjaciół wyjechała na wakacje. Wymyśliłam więc, że w sumie nie czas jest najważniejszy, a nasi goście i przestawiłam imprezę rocznicową na 2 września. Nie miało być żadnej pompy, ale normalne spotkanie i biesiadowanie. Znalazłam lokal, gdzie na pięterku mogliśmy sobie gadać, a na parterze odbywały się tańce. Ale o tym za moment.