W 2010 roku mieliśmy sporo przecieków o nowej płycie Duranów. Wiedzieliśmy, że mają nowego producenta- Marca Ronsona- (tego od najsłynniejszej płyty Ami Winehouse "Back to black") i który na dodatek był i jest nadal, wielkim miłośnikiem duranowej twórczości. Nie szukali gdzieś po malinach i właściwie samo się stało. On ich znalazł. Ronson najwyraźniej zaprzyjaźnił się z chłopakami i już w 2008 roku zagrał z nimi niewielki koncert dla korporacji Smirnoff. Byliśmy zachwyceni!
niedziela, 23 kwietnia 2017
Duran Duran i ja. Dekada czwarta ...
W 2010 roku mieliśmy sporo przecieków o nowej płycie Duranów. Wiedzieliśmy, że mają nowego producenta- Marca Ronsona- (tego od najsłynniejszej płyty Ami Winehouse "Back to black") i który na dodatek był i jest nadal, wielkim miłośnikiem duranowej twórczości. Nie szukali gdzieś po malinach i właściwie samo się stało. On ich znalazł. Ronson najwyraźniej zaprzyjaźnił się z chłopakami i już w 2008 roku zagrał z nimi niewielki koncert dla korporacji Smirnoff. Byliśmy zachwyceni!
poniedziałek, 10 kwietnia 2017
Zjawisko Korteza.
Kortez, czyli tak naprawdę Łukasz Federkiewicz. Prosty, skromny, przeciętny, ale tylko na pierwszy rzut oka, bo gdy zaczyna śpiewać dzieje się jakaś magia. Występuje zjawisko fonetyczno-przestrzenne. Czas zatrzymuje się w miejscu i czy nam się to podoba, czy nie, jesteśmy pod "wpływem" :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)