 |
Misio- olej na płótnie.
|
🎉 Mój Misio kończy 10 lat! 🎂🐾
(Nasz mały stos atomowy, który ogrzewa całą rodzinę)
Już grudzień, a ten miesiąc od dziesięciu lat jest dla nas wyjątkowy, bo to wtedy w naszym domu pojawiła się maleńka, bezradna kuleczka, która miała zaledwie pięć tygodni i wielkie oczy pełne ciekawości. Misio.
Mały, kudłaty start-up energii, który nie miał pojęcia, że właśnie rozpalił w naszym domu reaktor atomowy szczęścia. Chociaż na początku był tak nieporadny, bezradny i skamlący, tęskniący za mamą, od której odebrano go za wcześnie, szybko zaczął dokazywać i rządzić.
 |
Pierwsza wiosna. Co za ogon szkaradny.
|
🏃♂️ Uciekinier z misją
Na początku był jak Houdini w wersji mini.
Drzwi się otwierały? On już był w akcji. Wystarczyła sekunda nieuwagi, a Misio potrafił zniknąć w tajemniczych misjach, o których tylko on wiedział.
Patrząc na niego z tamtych lat, mam wrażenie, że pierwsze dwa lata przeżyliśmy wyłącznie dzięki refleksowi i temu, że jest głośniejszy niż myślał. No i intuicji, bo lądował w schronisku dwa razy, więc tam zazwyczaj kierowałam pierwsze zapytanie, czy jest tam taki, a taki gagatek. Najbardziej się bałam, żeby nie wpadł pod samochód, ale jak widać doczekał wieku dojrzałego. Poza tym odkąd został wykastrowany, ucieczki się skończyły, a pies stał się niemal lwem salonowym.
 |
Miś z nieodłączną piłeczką
|
 |
Miś po kopnięciu przez konia. W głowę.
|
 |
Miś odkrywca starożytnych monumentów. Trochę zrezygnowany.
|
 |
Miś zaganiacz owiec
|
 |
Miś lekki jak puszek
|
 |
Miś w bajorze.... bez komentarza.
|
 |
Miś szybki jak światło
|
😼 Kocio-pies, czyli geny wtórne
Wychowany w towarzystwie kotów, Misio do dziś ma w sobie ten zadziorny, koci wdzięk:
-wyżera kocie chrupki, zabierając całą miskę do swojej bazy i rozsypując wszystko po całym mieszkaniu
- wskakuje na okno, jakby lekceważył prawa fizyki,
-oraz potrafi patrzeć z góry w taki sposób, że człowiek czuje się jak służba.
-króluje na oparciu kanapy, jakby cała należała do niego.
Ale gdy tylko gdy go ofukam, to z ociąganiem schodzi. No, czasem. Kiedy ma humor. Trochę jak kot. Trochę jak pies. Nasz autorski projekt hybrydowy.
 |
Z kotką Bubą, która jest już za tęczowym mostem
|
 |
na oparciu kanapy, wiosną, kilka lat temu tuż przed fryzjerem.
|
 |
kanapa rok później
|
 |
kanapa dwa lata później
|
 |
cd. kanapy
|
 |
Miś i Maurycy
|
 |
Miś i Marcela
|
 |
nadal z Maurycym...
|
 |
Z Manią
|
 |
Z Maurycym i Szymurą
|
 |
Miś z Gosią
|
 |
Miś wiosną tego roku
|
 |
po prostu Miś
|
🚗 W samochodzie – arystokrata
Jest jednak jedna rzecz, która potrafi przerwać nawet najbardziej koci focher — car trip.
Misio kocha samochód całym sobą.
Nawet jeśli nie chce wracać do domu, to w tę „samochodową pułapkę” wpada z godnością psa, który nie ma zamiaru przyznać, że właśnie go przechytrzyliśmy.
W aucie jest spokojny, idealny, absolutnie nienaganny — prawdziwy lord na czterech łapkach. Uwielbia, po prostu uwielbia wycieczki, nawet te najdalsze nad morze. Kiedyś nawet wskoczył do samochodu policyjnego i był zdziwiony, że nie jadą... No cóż, Miś nie wygląda jak pies policyjny. Naprawdę ten psiak zwiedził z nami kawał Polski. Miś podróżnik. Zdecydowanie.
 |
Miś na plaży w Łukęcinie
|
 |
I Miś w Górach Sowich
|
 |
Miś na Łuku Mużakowa, chociaż słabo widać ten łuk
|
 |
Miś na wieży widokowej w okolicach Jawora
|
 |
Miś w trawie w okolicy zalewu w Dobromierzu
|
 |
Miś na zapomnianych torach w Wałbrzychu
|
 |
i znowu plaża
|
 |
i kultywuje tradycje na dworze księcia Mieszka obok Miroszowa
|
 |
Miś w wąwozie Siedmickim
|
 |
Miś w Rudawach Janowickich
|
 |
w Górach Wałbrzyskich
|
 |
na trasie
|
 |
z innymi Miśkami w górach Bystrzyckich
|
 |
na plaży nad jeziorem w Sierakowie
|
 |
Jedziemy do babci.
|
 |
Nad zalewem Mietkowskim
|
 |
Roszpunko, Roszpunko rzuć swój warkocz... Wieża Bismarcka.
|
 |
w Górach Suchych
|
 |
Jeszcze raz Rudawy, ale od innej strony
|
 |
Rudawy Skała Enis (bez P)
|
 |
na hardcorze na Górze Kłodzkiej
|
 |
na dworcu na Szczawienku
|
 |
na zamku Nowy Dwór
|
 |
Na Starym Książu
|
 |
Na Czeskim Szpiczaku
|
 |
I na Trójgarbie. To jest dopiero ogon reprezentacyjny!!!!
|
 |
I na Wielkiej Sowie
|
🐶 Jego psi gang
Misio ma też swoją ekipę:
Chiko- Rasowy chłopak za jakieś nieprawdopodobne pieniądze, o wyglądzie narzeczonej Reksia.
Bibi – mądra, mała lisiczka, szybka i przecudowna psinka. Ulubiona narzeczona Misia.
Dorcia – żywioł w czystej postaci. Młoda i zbyt szybka dla naszego jubilata, ale lubi się z nią bawić
Sparky– kumpel od płotu i tajnych rozmów. Są w tym samym wieku. Znają się od szczeniaka.
Niestety za tęczowym mostem jest ulubiona narzeczona Misia -Duffy. Wielka szkoda. Bardzo się obydwoje lubili.
 |
Dzisiaj próbowałam zrobić fotkę Misia i Dorci. Nie dało się, bo obydwoje mają psie ADHD.
|
Oni wiedzą, że Misio to swój chłop. A on wie, że z dobrym towarzystwem zawsze raźniej szczekać na intruzów i traktory.
✂️ Fryzjer? Nie, dziękujemy
Jest jednak jedna kwestia sporna, która trwa od dekady!!!!Fryzjer i kąpiele.
Misio uważa je za osobistą zniewagę.
Strzyżenie to u nas cały proces, który trwa kilka dni— trochę jak remont łazienki:
- zaczynamy pełni nadziei,
- a kończymy zmęczeni, odpuszczamy święte łapy, których nikomu nie wolno tknąć oraz pyszczek absolutnie niedotykalski.
Naprawdę trzeba się natrudzić i naoszukiwać go, żeby cokolwiek obciąć, przyciąć lub ciachnąć. Chyba, że mamy dużo żółtego sera, ale to i tak jest proces rozłożony na kilka dni.
Ale on potem patrzy tymi swoimi oczami, jakby mówił:
„No i co? Tak właśnie wygląda naturalne piękno.” Nawet nie warto było zaczynać.
 |
Po profesjonalnym strzyżeniu, ale jeszcze był mały.
|
 |
| zbój |
 |
Tak go kiedyś urządziła Marcela i Gosia. Wyglądał strasznie.
|
 |
| Kudły!!!! |
 |
I bez kudłów. To jakby dwa różne psy
|
 |
Tutaj też prawie się udało.
|
 |
U fryzjera po kąpieli, ale dał ostrzyc sobie tylko tułów i koniec.
|
 |
z warkoczami
|
 |
poranny miś jeszcze przed kawą
|
 |
Miś z misiem, którego przytargał ze śmietnika
|
 |
i prawie ostrzyżony, mało profesjonalnie pies.
|
☀️ Nasz domowy mikroreaktor szczęścia
Misio jest w naszej rodzinie jak mały stos atomowy —
niewyczerpany generator ciepła, dobra i tej niesamowitej, pozytywnej energii, którą czujemy nawet wtedy, gdy jest zmęczony i śpi zwinięty w kłębek.
Jego obecność jest jak puchowa kołdra:
otula, uspokaja, ogrzewa, sprawia, że świat staje się prostszy, a życie — po prostu lepsze.
❤️ Dziesięć lat z naszym cudem
Kiedy patrzę na niego dziś, widzę nie tylko psa, ale przyjaciela. Członka rodziny.
Istotę, która wniosła do naszego życia więcej miłości, humoru i ciepła, niż mogłam kiedykolwiek przewidzieć.
Sto lat, Misiu!
Niech Twoja energia nigdy nie gaśnie, ogon zawsze merda jak śmigło, a każdy dzień będzie pełen zapachów, przygód i drzemek przy nas.
Jesteś naszym domowym słońcem. ❤️🐾
Poniżej mały skrót naszej codzienności z tym cudownym i fantastycznym psiakiem. Kochamy go bardzo. Nawet jeśli w ogóle nie słucha, bo ma inne plany...
 |
to chyba moje 49 urodziny...
|
 |
Dzień kota, lata temu
|
 |
a to chyba 50 -te urodziny. Nie pamiętam.
|
 |
ze swoją przybraną mamą Marcelą
|
 |
Miś pomaga ścielić łóżko. Często.
|
 |
Jako syrena
|
 |
Miś jesienny
|
 |
Miś zimowy
|
 |
a nawet bardzo...
|
 |
pada deszcz... więc Miś tęskniący za spacerem.
|
 |
Miś i Maurycy w niedzielny poranek
|
 |
| mordka |
 |
Miś jako pirat
|
 |
i Miś zmęczony
|
 |
i seria rodzinna
|
 |
Chłopaki od piwa
|
 |
i zawsze mogę na niego liczyć podczas zajęć domestico.
|
 |
Miś jako szatan
|
 |
I Miś noworoczny na Wielkiej Sowie
|
 |
Miś jesienny nad jeziorkiem Daisy
|
 |
i Halloweenowy nad jeziorem Białym
|
 |
| Dementor |
 |
jako reniferek
|
 |
| słodziak |
 |
miód i cukier
|
 |
mokry pies
|
 |
| pyszczek |
 |
Miś jako pirat
|
 |
i z najlepszą przyjaciółką Tosią
|
To były naprawdę cudowne i intensywne lata pełne śmiechu, przyjaźni i pozytywnej energii. Liczę na kolejne tyle. Póki co psiak jest w dobrej formie, więc na pewno się uda!!!
Wszystkiego najlepszego piesku!!!!!!!Wszystkiego!💓💝🐕🐾🎆🎆🎆🎇
 |
Family Portrait.
|