niedziela, 19 sierpnia 2018

Tosia, psina w potrzebie.


Kochani, to jest Tosia, około roczny mieszaniec wilczura z terierem, która  w ciągu tego roku zdołała otrzymać od człowieka wszystkiego co najgorsze. Skurwiel (tzw. właściciel) miał 4 szczeniaki hodowane na mięso dla Ukraińców. Chłopcy zza wschodniej granicy może nawet nie zdawali sobie sprawy z tego, cz czego to jest, bo po oskórowaniu, obcięciu ogona, głowy i łap, pocięte na części mięso, to mięso. Bydlak przez te 12 miesięcy katował te psy, kopał, bił, głodził i zastraszał. Pies zaczął chodzić na 4 łapach jak normalny pies, dopiero od lipca, a od tygodnia zaczęła machać ogonem. Od tygodnia, czyli od dnia, w którym zamieszkała u nas. Niestety  my nie możemy być dla niej domem na stałe, bo Tosia zasługuje na prawdziwy, dobry dom z kochającymi ludźmi, którzy poświęcą jej czas i nauczą, że człowiek to nie tylko ręka, która bije i noga, która kopie, ale też opiekun, przyjaciel i kumpel. Szukamy jej domku!!!

poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Lizbona na szybko. Raz.







Oczywiście przed wyjazdem do Portugalii mieliśmy potężne plany na zwiedzanie, ale tydzień w tym pięknym kraju, to zdecydowanie za mało!!! ZA MAŁO! Lizbonę mieliśmy w planach na jednym z pierwszych miejsc, tylko jakoś średnio sprawdziliśmy jak daleko jest to miasto od naszego Faro. Okazało się, że to 3 godziny drogi w jedną stronę, czyli 6 w obie. Pół dnia w samochodzie.
Żeby dojechać tam o przyzwoitej porze, wstaliśmy o 6 rano i w deszczu (tak, tak) dojechaliśmy do stolicy kraju, po drodze mijając całe kolonie bocianów. Dosłownie tysiące boćków pomieszkuje sobie trakcje elektryczne rozstawione wzdłuż autostrady. Uwaga- autostrada jest droga jak na polskie portfele.
W samochodzie jeszcze szybkie rozpoznanie, gdzie można zaparkować, żeby metrem przemieszczać się sprawnie i bezproblemowo po mieście.
Na miejscu przestało padać, to po pierwsze, a dodatkowo okazało się, że mieliśmy na tyle farta, że zaparkowaliśmy w najstarszej dzielnicy Lisbony- Alfamie, więc to metro zupełnie odpadło, bo tam jest najwięcej zabytków i rzeczy do zobaczenia.