czwartek, 21 czerwca 2018

U stóp Wezuwiusza.


Wezuwiusz, jeden z 5 najbardziej niebezpiecznych wulkanów na planecie Ziemia. Olbrzymia, ponad 1000 metrowa góra, którą widać z daleka na wiele kilometrów. Majestatyczna i piękna, ale nadal niebezpieczna i wzbudzająca respekt.
Według mitologii w tej właśnie górze mieszkał olbrzymi gigant zakuty w łańcuchy i kajdany, który ilekroć próbował się wydostać z niewoli, rozpoczynał prawdziwe piekło  plując ogniem, popiołem i żarem.
Jest jeszcze legenda o młodzieńcu  imieniem Vesuvio i pięknej nimfie Corfu, których miłość skończyła się tragicznie, gdyż zazdrośni bogowie zamienili ją w wyspę, a chłopaka w olbrzymią górę. Jego namiętność i niespełnione marzenia co jakiś czas wstrząsają nim, wyrywają z jego trzewi rozpacz i szloch.. Drży cały z gniewu i tęsknoty. Bezwolny i chmurny olbrzym pochylający się nad błękitnym morzem....

poniedziałek, 18 czerwca 2018

Pozwolić odejść....


Wczoraj po południu odeszła nasza kotka Buba. Była już tak słaba, wychudzona i zatruta mocznikiem, że patrzeć się na tę agonię dłużej nie dało. Od rana siedziałyśmy na zmianę z Gosią razem z kicią w ogrodzie, a po 13-ej przyjechała weterynarka, która dokonała eutanazji. Kotek umarł tulony, głaskany i kochany w miejscu, które najbardziej lubił. Umarł pod krzewem melisy, zamiast na zimnym stole w gabinecie weterynaryjnym. Decyzja o eutanazji jest straszna!!! Po prostu straszna, ale cierpienie tego malucha przeszło już absolutnie wszystko.

piątek, 8 czerwca 2018

Zobaczyć Neapol i....

....umrzeć? Pewnie w XVIII wieku Neapol wyglądał tak zachwycająco, że Goethe po zobaczeniu tego miasta już nic więcej nie musiał oglądać. Umrzeć i arrivederci, bo po co dłużej żyć, skoro niczego piękniejszego gatunek homo sapiens jeszcze nie zbudował i na pewno nie zbuduje? :) Czy aby na pewno? :) Rzecz gustu.
Niestety w maju 2018 roku wizerunek miasta już tak pięknie się nie przedstawiał. Myślę, że i owszem można tu umrzeć, ale albo od nieznanych szczepów bakterii, albo na ulicy, gdzie panuje wolna amerykanka i światła na przejściu są tylko sugestią. Jeżeli nie zbierze się większa ilość przechodniów, która wymusza na kierowcach przejście, można zapomnieć o drugiej stronie jezdni.
Zaklepaliśmy mieszkanie ze strony Airbnb (pojechaliśmy w 4 osoby z Puszaszkami) praktycznie w centrum miasta, zupełnie niedaleko placu Garibaldiego. Z lotniska dojazd jest dosyć prosty, bo jeżdżą stamtąd specjalne autobusy tzw. Alibusy po 5 Euro od osoby i dowożą właśnie do tego placu, gdzie już metrem albo innym środkiem transportu można się dowolnie przemieścić.