wtorek, 27 października 2015

Czysta kartka czyli the beginning

Długo przykładałam się do utworzenia bloga, bo właściwie co ja mam do powiedzenia? Działam na forum Duran Duran, jestem aktywna na FB, przecież to sporo...Blog? Kto to w ogóle czyta? Halo, czyta ktoś?
O czym mam w ogóle pisać? Nie jestem szafiarką, ani specjalistyczną kucharką, więc te 2 najpopularniejsze tematy odpadają (zdecydowanie, z pożytkiem dla czytających, ale o kuchni trochę wiem, więc czemu nie?). Stwierdziłam, że będzie o tym co mnie ciekawi i daje kopa do działania, a zwłaszcza o tym co mnie otacza: muzyka, film, sztuka, rodzina, 3 koty i pies...Trochę o ogrodzie i o kraju w którym mieszkam...A i o moim ukochanym miejscu na ZIEMI i jego bogactwach i tajemnicach- o Dolnym Śląsku. Chyba dam radę... Przecież kocham to, o czym chcę pisać.
A propos Duran Duran dzisiaj są kolejne urodziny ich wokalisty Simona Le Bon. Które to już??..Niech policzę, a 57 (jak to? Kiedy????) Kiedyś był bardzo, bardzo przystojny. Dzisiaj wygląda dobrze, śpiewa dobrze i stara się, żeby było dobrze :) Za jakiś czas napiszę o ich ostatniej płycie, ale póki co HAPPY BIRTHDAY SIMON LE BON 















     
   Ale skoro taki jest tytuł  pierwszego wpisu, to zacznę od tego, że mamy w Polsce nowe RZĄDY-nowy początek.To już V Rzeczypospolita! Czy ja to przeżyję? Wszystko wskazywało na to, że bezzębny Jarek, Jęcząca Marta i prezydent Budyń jednak nie zawładną sercami Polaków, a już na pewno nie ich rozumem...Wiedziałam, że będzie źle, ale żeby aż tak źle? Cała władza w rękach PIS??? Niestety pamiętam rządy tej partii i mam gęsią skórkę na myśl o tym, co też chłopaki (i te urodziwe i empatyczne dziewczęta) mogą zrobić Polsce. Jestem przerażona schizofreniczną twarzą Macierewicza wyglądającą zza węgła. Czy już, już naprawdę teraz on?ZNOWU on??? Będzie się działo, będzie zabawa jak mówią słowa poety, choć wioskowego...i podobno z Bułgarii.... Nie jestem platformerką, w ogóle nie trawię polityków. Kłamią patrząc nam głęboko w oczy, łamią obietnice, kradną- jeden wielki syf!!! Ale bardzo, bardzo nie lubię, gdy ktoś narzuca mi swój tok myślenia i swoje standardy na życie. Nienawidzę, gdy ktoś mówi mi jak mam żyć i z kim, jak robić dzieci i jaką metodą, komu oddawać cześć, a kogo uznawać za swojego śmiertelnego wroga- do licha ciężkiego- nie jestem automatem i nie dam się zaprogramować. POLSKA w ruinie i z dykty. TROCHĘ jeżdżę po Polsce i doprawdy takich zmian  na lepsze się nie spodziewałam...A jednak doczekałam i bardzo mnie one cieszą. Polska to  bardzo ciekawy kraj jak mawiał Zulu Gula, ale obawiam się, że ta ciekawość zamieni się w faszyzm w wykonaniu moherowych beretów i beznadzieję z krzyżem w tle. Obym się myliła...Nadzieja w naszych kabaretach :)
Szkoda, że zamiast wybrać nowoczesność i postęp cofniemy się o dobre 20 lat przynajmniej mentalnie i umysłowo.... Nadzieja także w kolejnym pokoleniu... Tym, które już zapamięta kim są politycy zwłaszcza ci z prawej strony. A i tak się cieszę, że Korwin jest po raz kolejny na oucie he, he... No i to by było na tyle w temacie polityki....I tyle tytułem wstępu. Do poczytania.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz