środa, 30 grudnia 2015

Ratujemy krowę, czyli wegeteriańskie hamburgery i makaron pesto :)


Dzisiaj szybciutko 2 sprawdzone przepisy wegetariańskie.
Pierwszy z nich to wegetariańskie hamburgery. Wegetariańskie, ponieważ nie ma w nich grama zmielonej  krowy. Są za to pyszne, nasze polskie, czerwone buraki ćwikłowe. Że nie smakują tak dobrze jak mięso???
A próbowaliście?
Gdy usłyszałam, że można z buraków zrobić hamburgery strzeliłam minę z gatunku -"chyba mi to przez gardło nie przejdzie", ale pomyślałam, że właściwie dlaczego nie? Przecież lubię buraki. O tym przepisie powiedziała mi któraś z moich córek wegetarianek  i spytała, czy bym nie zrobiła ? W sumie co mi szkodzi? Oczywiście zrobiłam po swojemu.

niedziela, 27 grudnia 2015

GWIEZDNE WOJNY- PRZEBUDZENIE MOCY!!!!


Oglądając 3 pierwsze części Gwiezdnych Wojen w latach 80-tych bardzo ubolewałam, że Lucas zaczął od środka, bo pewnie nigdy nie dane mi będzie obejrzeć ani tego co było wcześniej, ani tym bardziej tego co nastąpiło potem, a bardzo chciałam wiedzieć jakie było ogólne zamierzenie? Jak potoczą się losy bohaterów. Czy w ogóle Lucas ma na tyle wyobraźni, żeby ogarnąć aż 9 filmów???
   Lubię, gdy życie mnie zaskakuje. Pozytywnie!!!!

środa, 23 grudnia 2015

Szczeniak w domu, czyli dom wariatów.


Stało się. W domu po raz kolejny jest szczeniak. Tym razem dużo mniejszy niż nasza Aki, bo matka pół york (z tym, że większa), a tatuś nieznany. Urodził się jeden, tłusty bąbel. Strasznie śmieszny.
Marcela pokazała mi go na FB w piątek po południu. Od razu się nie zgodziłam, bo wiem co znaczy szkodnik w domu. Ale piesek niby jest w prezencie dla babci Danki. Już widzę jak moja matka biega za szczeniakiem i ściera po nim siuśki i zgarnia częste kupale (bo jak wiadomo co ma wlot, ten ma też wylot najczęściej) i leci z nim  na spacery.
A psinka je często ...Właściwie chyba częściej jednak robi kupę niż je... Tak z obserwacji :)
No ale co tam zdanie matki, skoro córka wie lepiej i na pewno babcia pokocha psinkę z jego laniem, odkupianiem i gryzieniem co popadnie.
W piątek Marcela i Gośka pojechały "tylko zobaczyć " pieska... Przyjechały oczywiście z kundelkiem.

poniedziałek, 21 grudnia 2015

Co słonko Bebe na Dolnym Śląsku widziało 2 :)


   Ostatnio wspominałam, że w 2011 miałam w czasie wakacji kumulację gości, wiec Bebika (przypominam, że to  przedstawicielka Warmii i Mazur) no  i moje ulubione Warszawianki (Mazowsze tadam!!!), Beatę i Anię
Ponieważ nie wszyscy lubią biegać po górach lub szlajać  po ruinach, wymyśliliśmy z Mariem spływ pontonem po przełomie Bardzkim. Dziewczyny przyklasnęły, bo takich rzeczy jeszcze nie robiły.

środa, 16 grudnia 2015

Plus 45 czy minus 50??? Czyli jak godnie dojrzewać i nie zwariować :)

W sobotę kolejne urodziny... KOLEJNE!!!! Dopiero co w 40 stopniowym upale perlisty pot spływał mi po tyłku, a dzisiaj mamy najkrótsze i najpaskudniejsze dni w całym roku. Grudzień! Miesiąc w którym moja  mama, Danuśka wydała mnie na świat 48 lat temu. Małego, kudłatego pulpeta. Właściwie znowu zaczynam przypominać pulpeta, więc może po prostu czas zatacza koło? (hy, hy, hy)

sobota, 12 grudnia 2015

Bóg, honor, ojczyzna....


Zastanawiałam się, czy w ogóle poruszać na moim w sumie zabawowym blogu takie tematy jak Bóg i nasza narodowa religia? Jednak po obejrzeniu filmiku z kolejnej miesięcznicy smoleńskiej po prostu muszę to z siebie wywalić, bo  obrazki spod krzyża smoleńskiego  sprawiają, że wstyd mi za to, że mieszkam w TAKIEJ POLSCE. Zaraz mi ktoś tu napisze, że jak mi się nie podoba to mam wypierdalać. Nie podoba mi się, a jak się temu komuś nie podoba to co ja piszę, to niech sam wypierdala (nauczyłam się takich odzywek na facebooku od prawdziwych Polaków!!!) Póki co, to mimo wszystko wolny kraj, chociaż nie wiem jak długo jeszcze? Jestem przerażona tym co wyprawia pewien mały człowieczek z kotem, razem ze swoja partią nieszczęśliwych, zakompleksionych i chorych na władzę ludzików...




wtorek, 8 grudnia 2015

Co słonko Bebe na Dolnym Śląsku widziało :)


Bebe poznałam po koncercie Duran Duran w 2006 roku w Warszawie. Chudzinka z Warmii i Mazur. Sympatyczna, ale konkretna. Nawet nie wiem skąd wziął się pomysł, żeby nas odwiedziła na Dolnym Śląsku, ale pewnie zaprosiłam. Zawsze wszystkich tutaj zapraszam, z tym, że większość chyba myśli, że to tylko kurtuazja z mojej strony i jaja sobie robię :)
 Bebe  zachowała się intuicyjnie i przyjechała tłukąc się całą noc przez Polskę. Też całą. Nie pamiętam tylko który to był  rok, ale czy to ma jakieś znaczenie? Od kilku lat przyjeżdża regularnie w czasie wakacji, zazwyczaj na tydzień, a ja ganiam ją po Dolnym Śląsku i nazywam to zwiedzaniem :) Ile to było razy? Też nie wiem - 6? Pamiętam, że raz wygrał z DŚ wyjazd do Hiszpanii, ale od tamtej pory jest to już tradycja - Warmia i Mazury w postaci Bebe na DŚ w letnie dni  rulez :)  W tym roku Bebe  nawet zabrała siostrzeńca Daniela...

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Najpiękniejsze filmy świata: Duża Ryba

Na świecie są tysiące przepięknych i wzruszających filmów, jednak w moim przypadku na pudle od lat zostają te same. 3 fantastyczne filmy, które  mają w sobie elementy działające na wszystkie moje zmysły. Płaczę, śmieję się, wzruszam, współczuję, dziwię jak dziecko i co najważniejsze - zawsze chcę do nich wracać. 3 reżyserów z zupełnie z innych światów, a jednak wiele ich łączy....

 Opowiem wam o 3 filmach, które kocham.

Numer 3- Big Fish, czyli DUŻA RYBA


Pewnie wszyscy znają filmy Tima Burtona. To bardzo specyficzny reżyser, zafiksowany na punkcie śmierci, zgnilizny, czarnego humoru i koszmaru. Jednak w przypadku "Dużej ryby" jest nieco inaczej.
Film jest promienny i kolorowy! Burton lubi opowiadać bajki dla dorosłych i w tym przypadku jest dokładnie tak samo.
"Big Fish" to  bajka  wyjątkowo wzruszająca, pełna przedziwnych, niejednokrotnie pokracznych   bohaterów takich jak olbrzym, wiedźma czy dyrektor cyrku. Opowieść trochę mroczna i bagienna, ale  równocześnie  niezwykle optymistyczna i radosna w przesłaniu.

czwartek, 3 grudnia 2015

Kuchnia.... intuicyjna :) (+ przepis na pyszną pizze)


Lubię gotować, ale nie codziennie. Czasami  żartuję, że idę zapytać facebooka co dziś na obiad (jest taka aplikacja :), bo w głowie pustka. Musi być szybko, smacznie, niezbyt drogo  i posiłek powinien być w miarę zdrowy (chociaż jak wiadomo niezdrowe zazwyczaj jest smaczniejsze). Staram się gotować właśnie zgodnie z tymi 4 zasadami. Dodatkową wartością jest różnorodność.... Ale bądź tu mądry poeto!!!

wtorek, 1 grudnia 2015

Tomek Beksiński

Tomek Beksiński - 26 listopada, w czwartek skończyłby 57 lat. Był spod znaku strzelca. Miał nawet wydrukowany i powieszony na szafce w sypialni zbiór cech panów strzelców. Najbardziej utkwiło mi w pamięci -  Strzelce nie potrafią tańczyć :) W przypadku Beksińskiego nie wiem, czy nie pomyliłby kroków nawet  do pogo... ha! Kompletna, taneczna ciamajda :) Wiem, co piszę, sama nie potrafię.