sobota, 12 grudnia 2015

Bóg, honor, ojczyzna....


Zastanawiałam się, czy w ogóle poruszać na moim w sumie zabawowym blogu takie tematy jak Bóg i nasza narodowa religia? Jednak po obejrzeniu filmiku z kolejnej miesięcznicy smoleńskiej po prostu muszę to z siebie wywalić, bo  obrazki spod krzyża smoleńskiego  sprawiają, że wstyd mi za to, że mieszkam w TAKIEJ POLSCE. Zaraz mi ktoś tu napisze, że jak mi się nie podoba to mam wypierdalać. Nie podoba mi się, a jak się temu komuś nie podoba to co ja piszę, to niech sam wypierdala (nauczyłam się takich odzywek na facebooku od prawdziwych Polaków!!!) Póki co, to mimo wszystko wolny kraj, chociaż nie wiem jak długo jeszcze? Jestem przerażona tym co wyprawia pewien mały człowieczek z kotem, razem ze swoja partią nieszczęśliwych, zakompleksionych i chorych na władzę ludzików...




1 . Kościół Katolicki
 Od 10 roku życia zaczęłam dostrzegać pewne rysy w religii katolickiej, a na zadawane pytania nie otrzymywałam odpowiedzi, oprócz tej, że tak jest napisane w Biblii, taka jest nasza wiara i taka jest nasza NAUKA (???). No dobrze, ale tam jest całe stado absurdów ... Historyjek rodem z science fiction... No tak, bo Biblia jest napisana metaforą... No trzymajcie mnie. Wcześniej jako dzieciak byłam niezwykle religijna. Brałam udział w kościelnych szopkach i jasełkach, grałam Maryjkę, śpiewałam w scholi i sypałam te kwiatki i płatki " święty święty"  przed księdzem w odświętnej sukience, z Jezusem w rękach.. Razem z przyjaciółką przesiadywałyśmy w klasztornej kaplicy u zakonnic w parafii Św. Jerzego w Wałbrzychu  i klepałyśmy zdrowaśki, a zakonnice przychodziły do mnie do domu, zresztą bardzo fajne zakonnice ... I  nie wiem co się stało, ale chyba spłynął na mnie duch święty i powiedział- dziecko, nie tędy droga. Otwórz oczy i poczytaj!!!
Odcięłam się od kościoła na amen. Z dnia na dzień. Dostałam manto od matki za to, że nie chodzę na religię... Ale nadal nie chodziłam. Babcia była zrozpaczona, a ja niewzruszona.
Ilekroć byłam w międzyczasie w kościele z okazji jakiegoś ślubu czy chrztu, obserwowałam to co się działo wokół mnie - te wyjące drżącymi sopranami baby, śpiewające  pieśni tak melodramatyczne, że jak Boga kocham, gdybym była Bogiem pewnie zaczęłoby mi oko cykać ze złości i rzuciłabym w ten kościół jakimś meteorem. Co to kurde za tragedia, umarł ktoś? Śpiewacie PANU!!! Na jego cześć i chwałę! Alleluja...A tu ciągle  memento mori... Ci od gospel to mają czad!! Tylko brać przykład!
Dlaczego księża nie prowadzą mszy z pamięci tylko odczytują wiecznie te same formułki z książek?. To tylko kilka zdań, więc jaki to jest problem? Nawiązanie do  czasów, gdy tylko osoby duchowne potrafiły czytać? Powinni patrzeć nam w oczy głosząc słowo boże. Dla mnie to udawanie czytania ze zrozumieniem jest nie do przyjęcia... Jaki jest tego cel? Bóg raczy wiedzieć.


Kazanie...no tutaj, to dawali i dają do pieca, że hej. Księża znają się na wszystkim!!! Na antykoncepcji, na planowaniu rodziny, na in vitro, na eutanazji, na książkach (zwłaszcza tych zakazanych, takich jak Harry Potter), na sztuce, na kinie, na tym co na obiad w piątek  i co najważniejsze- NA POLITYCE!!!!Przecież Jezus nie angażował się w politykę ( (Jan 6:15)
Nie chciałam brać ślubu kościelnego, ponieważ do niczego nie był mi potrzebny, ale Mario pochodzi z bardzo religijnej rodziny, więc zrobiłam to trochę dla niego, a trochę dla świętego spokoju. Zdałam jakieś egzaminy ze zdrowasiek, z przykazań itp itd, zapłaciłam co łaska i dostałam zezwolenie na bierzmowanie. Do dzisiaj nie rozumiem, co to jest za sakrament i po co, ale mniejsza z tym. Mus to mus. Potem przyszły nauki przedmałżeńskie... 10 godzin wrzuconych w dupę. Wszystkie te nauki były o polityce. WSZYSTKIE, nawet ta ostatnia o kalendarzyku małżeńskim też... Jakieś skaranie boskie... Przetrwałam. Jak ? Nie mam pojęcia. Rzygam, po prostu rzygam, gdy widzę księży wypowiadających się z ambony na temat polityki i wskazujących kto jest zły w tej polityce, a kto dobry, jedyny i słuszny. Ponieważ polski katolik rzadko zastanawia się, czy aby ksiądz na pewno ma rację, słucha jak ten baran i niestety mamy to, co mamy. Tak a propos, uważam, że wszyscy politycy są diabła warci, ale niektórzy jakby bardziej.
A tak zwane  opłaty  za wszelkie kościelne usługi. Nóż mi się w kieszeni otwiera. Jakiś czas temu zmarł mój kuzyn. Życie mu się nie udało i tak naprawdę je zmarnował, ale to było jego życie i mógł z nim zrobić co chciał (wszak Bóg dał nam zdaje się wolną wolę???). Spieprzył po całości i umarł nie dożywszy 40 lat. Pierwszy raz byłam na pogrzebie, gdzie ksiądz odmówił pochówku, ponieważ kuzyn nie był bierzmowany, ale cholera jasna był ochrzczony i był parafianinem. Księżulo nigdy nie pofatygował grubego dupska, żeby sprawdzić co się dzieje u tej rodziny, czy można im jakoś pomóc, coś naprawić, jakoś pokierować na dobrą drogę... Podejrzewam, że poszło o kasę, a rodzina kuzyna kasy nie miała, więc katolickiego pogrzebu też nie będzie. Koniec końców, przyjechał jakiś inny ksiądz i był to najstraszniejszy pogrzeb w moim życiu. W potężnej  burzy z piorunami i wichrem, szliśmy w strugach deszczu na sam szczyt cmentarza położonego na wielkiej górze, a potoki wody spływały nam między nogami. Pioruny waliły jak wściekłe. Było strasznie.
 Pomijając aurę, ksiądz jest jak dupa od srania za przeproszeniem, żeby pochować godnie człowieka bez względu na to kim był i jaki miał status społeczny. Wszak wobec Boga wszyscy jesteśmy równi, czyż nie tak? Na szczęście można już teraz zatrudnić do pogrzebu tzw. mistrza ceremonii pogrzebowej, który zamiast wyświechtanych formułek i modlitw,  mówi kilka słów o zmarłym, wspomina, daje dojść do głosu rodzinie.
A co z molestowaniem dzieci? Jeżeli ksiądz jest gejem OK. Dopóki nikogo nie krzywdzi, nie interesuje mnie kogo puka na zapleczu plebanii. Proszę bardzo. Przecież ten cały  celibat wziął się z chciwości kościoła. Nie jest tajemnicą, że kiedyś biskupi, a nawet papieże mieli dzieci, które niestety po nich dziedziczyły majątek. Żeby ukrócić ten proceder i nie marnotrawić ciężko zdobytego majątku kościelnego, wprowadzono celibat.  Albo kobiety, albo zaszczyty -wybór był prosty. Ile dorosły, normalny facet z buzującymi hormonami może zachować wstrzemięźliwość? Tydzień?
Ale zupełnie inaczej ma się molestowanie dzieci i zamiatanie tego obrzydliwego procederu  pod dywan. Co to jest za syf ??? Jak można pod płaszczykiem praworządności i świętości ukrywać takie rzeczy, chronić zboczonych, tłustych bydlaków i udawać, że to nie MY!!!  U nas tego nie ma ! My jesteśmy Ci dobrzy. To dzieci podniecają celowo księży, to one - te małe demony, wodzą na pokuszenie  biednego, bezwolnego księżulka. FUCK!!!!
I nie ma na to kary? Państwo jest bezsilne, a Watykan mydli ludziom  oczy. Do ciężkiej cholery, ksiądz nie jest BOGIEM, to tylko zwyrodnialec, który ma w dupie prawa i boskie i ludzkie. Po prostu słów mi brak na to bagno zwane Kościołem Katolickim. Miałam nadzieję, papież Franciszek w końcu ogarnie to bagno i zrobi porządek z kościelnym syfem. Nic takiego nie miało miejsca, chociaż mu kibicowałam.


2. Religia
Od bardzo dawna staram się oddzielać wiarę od religii. Dla mnie to nie  jest tożsame. Można wierzyć nie praktykując dogmatów religijnych. Modlić się po swojemu, szczerze i po cichu, zamiast klepać  rymowanki z zamierzchłej epoki, których nie rozumie kompletnie nowe pokolenie, zwłaszcza dzieci komunijne. Bo co to znaczy "Zdrowaś Mario, łaski pełna " dla 8 latka? Mój mały bratanek, tuż przed Komunią miał wykuć te modlitwy na blachę nie rozumiejąc z nich ani słowa i wymyślił sobie tak- Zdrowaś Mario, łaski bez... :) Bardzo inteligentnie zresztą, ale na egzaminie to nie przeszło .
Religia w szkole- prawie półtora miliarda złotych  wypieprzonych w kosmos, dla tzw. nauczycieli, którzy ani nie potrafią uczyć religii, ani nawet chcą. Wiem co piszę, miałam 2 nastolatki, które chodziły na takie lekcje z własnej i nieprzymuszonej woli. W liceum powiedziały DOSYĆ tych bzdur i marnowania czasu. Jestem z nich dumna.

Co statystyczny POLSKI KATOLIK wie o swojej religii. Jakie są jej korzenie? Jak kiedyś wybierano papieża ?Skąd wzięło się Bizancjum i dlaczego? Czy wiedzą, że w historii Kościoła papieżem była kobieta?
Czy wiedzą, że przykazań boskich było ponad 600, w tym większość debilnych? Dlaczego obowiązuje ich spowiedź? Żeby mieć czyste sumienie przed przyjęciem hostii? Wolne żarty. Czy wiedzą, że KK wspierał nazizm, a jego głowa Pius XII błogosławił armię Hitlera idącą na wojnę?I najważniejsze- czy wiedzą ile śmierci, cierpienia i mordów KK ma na swoim sumieniu w  imię Chrystusa??? Ile męki, tortur, grabieży i wojen????Obcinanie członków, smażenie w oleju, topienie, wydłubywanie oczu, wyrywanie bebechów na żywca, lub wyrywanie obcęgami piersi. Wystarczyło wskazać palcem  na osobę, która nam się nie podobała specjalnie i była być może trochę bogatsza i inteligentniejsza- Inkwizycja już pukała do jej drzwi. Ile rozumnych kobiet, akuszerek, zielarek zostało zamordowanych pod zarzutem obcowania z diabłem? Setki tysięcy !!!!  Że nieprawda? PRAWDA!!!! Już od 385 roku zaczęły się rzezie i nawracanie na siłę. Plądrowanie, gwałty i wyrzynanie w pień całych plemion w Europie. Potem nasz cudowny Kościółek popłynął za Kolumbem do Ameryki i tam miał dopiero używanie, że hej!!! Indianie, którzy nie chcieli być ochrzczeni albo byli chrzczeni na siłę, albo ginęli w rąk Inkwizycji. Wbijano ciężarne kobiety na pale, ćwiartowano żywcem indiańskie niemowlęta, przywiązywano ofiary do luf armatnich i puszczano je z dymem, rozrywano ludzi przy pomocy koni, mordowano, gwałcono, ucinano ręce, nosy, wargi, piersi. Szacuje się, że w ciągu 150 lat zabito co najmniej 30 milionów Indian !!! Fajnie, prawda? I gdzie jest ten, w imię którego to się działo??? Halo, Bogu jesteś? No tak, w Biblii jest napisane, że Bóg ojciec jest  trochę krwiożerczy i lubi broczące krwią ofiary, nawet z dzieci... Fajny Bóg, nie ma co.
I konia z rzędem temu, kto mi wytłumaczy jak wyglądało wniebowstąpienie NMP. Zdematerializowała się ?Popłynęła na obłoku do nieba? Przecież była cielesna. Na żywca  Bóg zabrał ją  do siebie?Przecież on jest "duchem", a ona była żywą istotą. A może ją najpierw uśmiercił i tylko jej duch poszedł do nieba?Więc jak? Przyleciał statek kosmiczny. To moim zdaniem najlogiczniejsze wytłumaczenie....

I to co wkurza mnie najbardziej - kobieta jako wypierdek w religii katolickiej. Dobrze chociaż, że Maryjka urodziła Jezuska w tej stajence, a  nie  np. spłynął chłopina na chmurce jako syn swego ojca w aureoli chwały i niebieskości, bo wtedy samiec forever. A tak przynajmniej powstał kult maryjny. Z tym, że która z tych Maryjek na obrazach jest prawdziwa? Nikt nie pomyśli, że do tych obrazów nie pozowała prawdziwa Maria z Nazaretu, tylko zwyczajne kobiety...A co jest napisane w Biblii Hm... niech znajdę - „Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył”. Bóg sobie, a KK sobie.


Właśnie za chwilę kolejne urodziny Jezuska, z tym, że Jezus nie urodził się 25 grudnia. Ani nawet roku zerowego...Taki drobiazg. A, że to piękna tradycja ?... Cudowna, chociaż nie przepadam.  A Maryja tzw.  KRÓLOWA POLSKI??? Czy w ogóle uzmysławiamy sobie, że w chwili poczęcia Chrystusa, Maria  była 15-to letnią żydowską dziewczynką? I urodziła tak, tak żydowskiego chłopca, obrzezanego w 8 dniu życia, jak każdy żydowski chłopiec w tamtym czasie.
Więc skoro czcimy żydowską rodzinę, skąd w polskich katolikach tyle nienawiści i rasowych uprzedzeń do Żydów? Bóg ojciec też jest podprowadzony z religii judaistycznej, a wcześniej Żydzi pożyczyli go sobie od Sumerów. Zresztą jak większość Starego testamentu.
Ale wracając do kobiet-  ponad 1200 lat Kościół wmawiał  ludziom, że kobiety są nieczyste, że to zło i podgatunek. Padło nawet pytanie, czy kobiety mają dusze??? Były traktowane przez wieki jak niewolnice i maszyny do rodzenia dzieci, pozbawione dostępu do nauki. Często przy porodach umierając w młodym wieku. Teraz, gdy same chcą decydować z kim i jak mają zachodzić w ciążę, podniosło się wielkie larum...Antykoncepcja- grzech śmiertelny...A ja mam głęboko gdzieś męską spermę (wyszedł mi jakiś eufemizm) Już spełniła swoją rolę. Bardziej interesuje mnie moja macica.
 In vitro wrzucono do kosza na śmieci, tym samym skazując tysiące par na kombinowanie za granicą. Straszne. Przecież to państwo powinno być dla obywatela, a nie odwrotnie!!!Śmiejemy się z Islamistów, a sami byliśmy do niedawna tacy sami. I to nie kościół dał kobietom prawo do decydowania o sobie. Wywalczyły to inne myślące, inteligentne i dzielne babki zwane sufrażystkami. To one przetarły szlak - dały kobietom wolność wyboru, wolność słowa  i wolność religijną.  To dzięki nim drogie panie, zamiast biegać w kiecy do kostek i smażyć się w 40 stopniowych upałach w gaciach i pantalonach, biegacie w bikini ... Czy któraś z pań katoliczek to docenia?

Czy Jezusowi chodziło o taki wizerunek swojego kościoła, o władzę, zachłanność, mordowanie w jego imię, pazerność i wciskanie kitu?A ja głupia myślałam, że chodziło mu o religię miłości i równości, gdzie kobieta i mężczyzna są równi sobie (bo tak było na początku chrześcijaństwa), gdzie człowiek człowieka szanuje i mu pomaga, gdzie główną cnotą jest pokora, a  nie kupowanie nowych wypasionych fur za pieniążki parafian... Miłość, a nie arogancja, buta i hipokryzja. Chyba się w tych katolickich główkach niektórym poprzewracało pod kopułą i najprawdopodobniej jeszcze w innym miejscu.
Dobrze chociaż, że okazało się, że ziemia nie jest już płaska ... Alleluja. Chociaż nie dla wszystkich, co świadczy tylko o ludzkim ograniczeniu.
I tylko niech mi tu nikt nie pisze, że obrażam jego uczucia religijne, bo to ta religia obraża moją inteligencję, knebluje mi usta i tylko patrzeć jak stosy znowu zapłoną... 

3. Bóg

Czy chodząc do kościoła i klepiąc wyświechtane zdrowaśki naprawdę pogłębiamy naszą wiarę i tak naprawdę w co wierzymy?
Trójca święta w religii katolickiej, czyli tak na moje zdrowe oko fajny dziadek z brodą,  jego syn rewolucjonista i  duch święty w postaci cudownego gołębia (naprawdę nie wiem kim jest ten duch i co on robi, oprócz tego, że spływa na co niektórych  lub zapładnia zawsze dziewice) .
Jest napisane, że  Bóg jest ojcem sprawiedliwym ... Jakoś nie widzę specjalnie tej sprawiedliwości i w ogóle odnoszę wrażenie, że od bardzo dawna jesteśmy zostawieni samym sobie. Bo to, co ludzie wyprawiają na tej przepięknej planecie woła o pomstę... Tylko czy aby na pewno do nieba? A może dobra Bozia czeka, aż sami się wykończymy i zacznie wszystko od początku, bo ten eksperyment jej zdecydowanie nie wyszedł.

I w tym wszystkim co napisałam powyżej jest honor. Chyba Katolicy powinni sobie przypomnieć jak brzmi definicja honoru. ..i że honor mają także złodzieje i kryminaliści ...

No i to co  dla Polaka najważniejsze- OJCZYZNA!!!! Także dla mnie. Urodziłam się w Polsce, myślę po polsku, śnię po polsku, a także uczę swoje dzieci, że ten kraj jest dla nich i mam nadzieję, że stąd nie wyjadą. Ale czy po odzyskaniu niepodległości, po 26 latach wzlotów i upadków, tak ma wyglądać nowoczesne, współczesne państwo? To te staruchy i dewianci mają decydować jak ma żyć przeciętny Polak? Z kim sypiać, co myśleć, w co wierzyć, co oglądać, co czytać? Sorry bardzo, ale mojej zgody na to nie ma i niech mnie w dupę pocałują!!!
Polscy Katolicy zachowują  się jakby nie było postępu, nauki, odkryć ani kosmosu ... Jest tylko krzyż, wrzaski, umartwianie się i k*%#a Smoleńsk! Rzygam! Stworzyli sobie Boga, na swoje podobieństwo.. Straszne.

Cieszę się, że dzisiaj odbył się ten marsz w obronie Konstytucji, bo Kaczyński chyba zapomniał, że z Polakami nie ma lekko i za mordę znowu złapać się nie dadzą. Brawo POLACY!!! Brawo!

A na pytanie czy wierzę w Boga, odpowiem, że wierzę  ale nie w tego brodatego dziadunia z obrazków. Wierzę, że każda żywa istota na Ziemi ma boski pierwiastek...te 21 gram, które sprawiają, że mamy błysk w oczach, ciepłe ciało i bijące serce. Wierzę  w twór(cę?), który trzyma ten cały bajzel w rękach i jakoś to ogarnia, zna się na reakcjach jądrowych, tworzeniu materii i antymaterii, całych galaktyk i słońc... Jest w momencie, w którym z dwóch komórek tworzy się życie. Jest wszechrzeczą... Ale czy stworzył nas na swój obraz i podobieństwo? Szczerze wątpię... Bóg nie mógł się aż tak pomylić.... 


I na koniec przecudowna piosenka  z przesłaniem :)




Bo życie jest dosyć absurdalne
A śmierć to ostanie słowo
Zawsze stawaj przed kurtyną z ukłonem
Zapomnij o swoim grzechu
Uśmiechnij się szeroko do widowni
Ciesz się tym, tak czy owak to jest ostatnia okazja...

I jeszcze wiśniówka na torcie :) 

4 komentarze:

  1. No i brawo! I dokładnie takie są moje odczucia! Nic dodać, nic ująć. I też mnie szlag trafia na tę tępotę i głupotę ludzką i na bezkarność KK. Coraz bliżej nam do średniowiecza niestety. Choć mam taką nadzieję, że zdarzy się jakiś cud!!!!😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Dośka sami musimy z tą ciemnotą walczyć... nie da się inaczej. Cieszę się,że ci się post podoba. Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana! Czytam wszystkie Twoje posty na blogu. Naprawdę świetnie piszesz i mam tu na myśli zarówno treść jak i formę. Lekko, zwięźle, konkretnie na temat.
    Co do powyższego posta to istotnie sami musimy dać sobie radę. Społeczeństwo musi się zmobilizować tylko oby nie było to tak jak przy wyborach. Mohery potrafią się mobilizować a reszta albo ma to w dupie albo im się nie chce albo myślą, że jakoś to będzie. A tu figa, trzeba ruszyć dupsko i zrobić porządek w końcu. Szkoda, że społeczeństwo polskie potrafi się jednoczyć dopiero w wypadku konkretnego zagrożenia. A przecież łatwiej jest zapobiegać niż leczyć.
    Czekam na następne posty z niecierpliwością.
    Buziaki!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. No i tak jest ok, nadal aktualne... Super przedstawione.

    OdpowiedzUsuń